Właśnie doleciałam do Nowego Jorku gdzie moja mama i ojczym mieszkają. I prawdopodobnie jest tam też Alex ze swoją dziewczyną Carą. Tak Carą Delavigne, chodzą ze sobą około rok i jest im dobrze.
Wzięłam swoje walizki i taksówką pojechałam na adres apartamentowca mojej mamy. Nie wiem czemu mieszkają w apartamentowcu, skoro mają też tutaj gigantyczny zamek.
Weszłam do środka budynku i podeszłam do recepcji. Chrząknęłam i chłopak, który siedział na stołku i prawie zasypiał wstał jak oparzony.
-Emm dzień dobry. Czy tutaj mieszkają państwo Teffey?-spytałam.
-Tak.-powiedział. Super odpowiedź!
-Mógłby pan zawołać panią Melanie? Mam do niej ważną sprawę.-poprosiłam.
-Dobrze proszę usiąść-zrobiłam jak kazał. Po chwili drzwi windy otworzyły się a z nich wyszła długonoga brunetka w ciemnej obcisłej sukience.
-Selena?! Co ty tutaj robisz?-spytała i mnie mocno przytuliła. Mina recepcjonisty była bezcenna.
-Przyjechałam bo nie mam co robić.-powiedziałam.
-To świetnie! James dawno cię nie widział a przyjechali do nas Alex i Cara więc nie będziesz sama.-poszłyśmy do windy i wjechałyśmy na chyba ostatnie piętro, ale było ich tak dużo.
-Więc jak tam? Słyszałam, że śpiewasz z One Direction.-powiedziała jak wychodziłyśmy z windy.
-Dobrze. Ale Londyn to nie mój klimat chyba.
-Tutaj masz znajomych w Ameryce.
-Tak.-powiedziałam. Ściągnęłam płaszcz i gosposia mojej mamy wzięła go ode mnie i powiesiła na wieszaku.
-Dziękuję-uśmiechnęłam się promiennie.
-Patrzcie kto nas odwiedził!-powiedziała radosna mama kiedy weszłyśmy do gigantycznej jadalni. Trzy pary oczu spojrzały na mnie.
-Sel! Witaj siostrzyczko!-krzyknął wesoło Alex i mnie tak przytulił że mnie prawie udusił.
-Tęskniłam za tobą.-i jeszcze raz się przytuliliśmy.
-Cześć Selena.-powiedziała Cara i mnie pocałowała w policzek na powitanie.
-Hej!
-Witaj Seleno.-powiedział uśmiechnięty James, który obejmował mamę ale teraz mnie.-Jak ty wyrosłaś.-powiedział.
-Dziękuję ci.-usiedliśmy wszyscy do stołu i zaczęła się masa pytań.
Kiedy nadszedł wieczór poszłam do swojego nowego pokoju, gdzie była duża choinka i położyłam się na łóżku. Wzięłam swojego laptopa i weszłam na różne portale. Na Twitterze zaczęłam odpowiadać na DM*.
Kiedy masz następny koncert?
W styczniu.
Lubisz zespoły typu AC/DC?
Niespecjalnie, ale czasami lubię posłuchać.
Ulubiona piosenka o świętach?
Last Christmas to oczywiste, ale również Do they know it's christmas Band 30 aid.
Czy to prawda, że będziesz mieć trasę z One Direction?
Podpisałam z nimi kontrakt miesięczny na koncerty po Wielkiej Brytanii.
Czy jesteś z Harrym?
Nie jestem z nim.
Kocham cię! :*
Ja ciebie też :**
Wierzysz w Harlenę?
Haha nie.
I na tym pytaniu zakończyłam odpowiadanie. Dużo ludzi znaczy fanek wierzy w Harlenę, czyli ja i Harry-połączenie imion. Myślę, że może to prawda. Pasujemy do siebie ale nie wiem. Kocham go, ale nie mogę. Weszłam jeszcze na strony plotkarskie. Lubię poczytać i się pośmiać z głupot jakie to ludzie piszą na mój temat. Znalazłam straaasznie ciekawy artykuł o Harrym i Kendall Jenner.
Harty Styles i Kendall Jenner. Hendall. Niedawno widziano Harry'ego u boku pięknej Amerykańskiej piosenkarki i tancerki Seleny Gomez a teraz Kendall? Czy to kolejna wpadka miłosna piosenkarza czy prawdziwa miłość. Dzisiaj młody piosenkarz widziany był z jedną z Jenners wychodzący z restauracji w Londynie. Trzymamy kciuki!
Wszystko się powoli wali. Obiecał. Obiecał, że poczeka. Czemu każdy na kim mi zależy robi, żebym poczuła się gorzej. Nie wiem, ale wiem tylko, że muszę dać sobie z nim spokój. Wzięłam swoją piżamę i poszłam do łazienki rozluźnić się.
Nalałam swojego płynu i weszłam. Jak zwykle zajęło mi to długo, ale było warto. Odstresowałam się. Ubrałam się i poszłam do łóżka z moją ulubioną książką Johna Greena The fault in our stars. Cudowna książka.
*Daily Message
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz